Zanim zacznę się rozwodzić nad smakiem i zapachem to zatrzymam się na moment przy etykiecie. Etykiecie tak bardzo innej od poprzednich! Zmiany, szczególnie w seriach, nie są łatwe, a ta tutaj to przykład jak coś zmieniać, ale w miarę zachowawczo. Minimalizm na etykiecie i, uwaga, na kontrze:
Same konkrety. Krótko, zwięźle i na temat. Zero piwnej poezji. Ja szanuję.
SOLIDNY RIS. Tak mogę najkrócej opisać to piwo. W aromacie trochę lukrecji, czekolady i kawy, która mi kojarzy się z cukierkami Kopiko :) Piana drobnopęcherzykowa, szybko się zredukowała. W kolorze rzeczywiście nieprzejrzyste. Bardzo ładny, głęboki brąz. W smaku delikatna słodycz, kawa, delikatna goryczka, suszone owoce, paloność. PEŁNIA. To mocne piwo, ale alkohol nie jest wyraźnie wyczuwalny. Przykład porządnego, podręcznikowego RISa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz