Porter bałtycki z browaru Okocim, bardziej hardkorowa
wersja – więcej alkoholu i więcej ekstraktu. Może być dobrze :)
Kolor ciemny, delikatne przebłyki widać tylko pod światło.
Apetycznie to wygląda. Tym bardziej, że i piana robi wrażenie.
Silny, przyjemny zapach. Czuć delikatnie kawę i suszone
owoce, głównie rodzynki.
W smaku palona goryczka, ale piwo jest za słodkie i brakuje
mu treściwości. Można wyczuć alkohol, ale przy zawartości 8,9% to raczej
nieuniknione.
Ogólnie piwo jest dość mdłe. Mało się tam dzieje, a to co
się dzieje przykrywa posmak słodyczy. Długo zwlekałem ze spróbowaniem tego
piwa, w sumie muszę szczerze przyznać, że po prosytu nie było go w moim
sklepie. Teraz jest... ale mimo dostępności, raczej nie powtórzę tej przygody.
Stanowczo wolę jednak
inne portery. Ten w ogóle nie ma szans przy moim ulubionym Grandzie z Ambera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz