Dzień Świętego
Patryka – coś trzeba było wypić za irishów. Moją uwagę w sklepie przykuło
Irlandzkie ciemne z Krajana. W innej etykiecie, ale piwo było już chyba
obecne na rynku, nie miałem jednak okazji spróbować.
Kolor ciemnowiśniowy.
Piana taka sobie, zniknęła bardzo szybko, zbyt szybko, pozostawiając jedynie
wspomnienie. Zapach nie powalał bogactwem. Mało wyraźny, raczej słodowy,
troszkę suszonych owoców, ale to tylko jeśli ktoś ma sporą wyobraźnię. W smaku
stanowczo za słodkie, karmelowe, mdłe. Goryczka słabiutka, właściwie w ogóle
nie było goryczki. Smakiem bardziej przypominało colę niż piwo.
Kompletne rozczarowanie,
wieczór zakończyłem w Irishpubie na Guinnessie, który oczywiście też smakował
zupełnie inaczej niż w Irlandii, ech... Z ciemnych piw, które warzone są w
Polsce jedynie Grand Imperial Porter mi smakuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz