Kolejne z serii piwo z Łebskiego browaru. Próbowałem
wcześniej Sopociaka – podczas wakacji nad morzem i muszę przyznać, że duże
rozczarowanie. Nie kupiłbym Gdańskiego (skąd ta nazwa? Piwo nie ma nic
wspólnego z Gdańskiem), ale kolega z pracy przyniósł, zatem darowanemu koniowi,
jak to mówią…
Na etykiecie mamy informację, że jest to bałtyckie piwo z
charakterem, ja jednak po Sopociaku podchodzę sceptycznie to tego hasła.
Zawartość alkoholu 5,6%, skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże…
sprawdźmy więc.
Piana ładna, długo się utrzymuje. Kolor jasny, słomkowy. I jeśli
chodzi o zalety to by było na tyle. Trochę mało jak na piwo z 4 zł.
Piwo smakuje (a dokładniej: nie-smakuje) dokładnie tak samo
jak wspomniany wcześniej Sopociak. Jestem prawie pewien, że to to samo piwo. W
smaku dominuje kwaśna goryczka z metalicznym posmakiem. Piwo jest wodniste. Uważam,
że Gdańsk jako miasto o tak dużej browarniczej tradycji stać na porządne własne
piwo. Zdecydowanie nie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz